Komisja Rozwoju na posiedzeniu 15 września 2016 roku podjęła decyzję o wywołaniu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów przy ulicach Kraszewskiego/Szpitalnej, gdzie spółka należąca do szpitala planowała uzyskać pozwolenie na wybudowanie bloków. Burmistrz odmówił wydania warunków zabudowy dla tego terenu. Komisja Rozwoju podtrzymała tezy ze swojego poprzedniego posiedzenia, kiedy to stwierdzono, że obiekty takie jak bloki nie pasują do luźnej zabudowy jednorodzinnej jaka występuje w Puszczykowie. Mieszkańcy Puszczykowa wyrazili swój sprzeciw wobec powstania nowych bloków opiniując ten temat na Blogu dla Puszczykowa, wysyłając maile do radnych. Warto tutaj przytoczyć niektóre spostrzeżenia mieszkańców:
Bloki i szeregowce wykluczone, bo kompletnie zmienią oblicze miasta, które niczym pozytywnym nie będzie się wyróżniać od tysięcy Luboniów, Śremów itp. (Pani Jolita); Bloki - zdecydowanie NIE! (Pani Krystyna); Jesli chodzi o bloki mieszkalne to moje kategoryczne NIE!!!! wystarczy ze mamy juz osiedle Niwka (przepraszam mieszkancow Niwki) ktore nie dodaje uroku naszemu Puszczykowow (Pani Katarzyna); Bloki - absolutnie nie. Już tylko wyglądać deweloperów i osiedla jak z koszmarku. Puszczykowo powinno zachować swój charakter willowego miasteczka. (Pani Marta); Bloki na pewno nie. Jeśli będzie zgoda na jedno osiedle, to zaraz pojawią się pomysły kolejnych i obecne Puszczykowo prędzej czy później zniknie. Warto się przejechać do podwarszawskiego Anina czy Brwinowa, aby zobaczyć, jak łatwo można zniszczyć krajobraz willowych miejscowości. (Pan Marcin); Bloki zdecydowanie nie! Prędzej domy wielorodzinne/ szeregowce w stylu mdm (Pani Urszula); Stanowczy sprzeciw dla obu kuriozalnych pomysłów. (Pani Jadwiga); Bloki tak (Pani Maria); Nie mam wątpliwości, że efektem (pomijając degradację tego rejonu Puszczykowa) uzyskania warunków zabudowy i dalszej sprzedaży "w pakiecie" działki razem z blokiem (a przecież o to chodzi w tym całym biznesie Staroście) szczodremu deweloperowi, będzie podniesienie czynszów, a koniec końców przymusowa wyprowadzka dotychczasowych lokatorów bloku. Tym sposobem organ publiczny stanie się tak bardzo ostatnio popularnym "czyścicielem" tyle, że nie kamienic a publicznego bloku! Myślę, że już teraz większość "starych" najemców może pakować walizki i szukać przyjemniejszego miejsca do mieszkania bo deweloper typu P, czy W a nawet A, nie będzie miał dla nich litości. Scenariusz zaś jest już znany: najpierw sprzedaż mienia komunalnego, później podniesienie czynszu, jeszcze później ekspertyza techniczna, że blok nie nadaje się do zamieszkania, później decyzja PINBu, potem do akcji wkracza Ruch Obrony Lokatorów i p. Ikonowicz. Jeszcze później Burmistrz (ten czy inny) wystąpi w mediach i powie, że nikt się takiego obrotu spraw nie spodziewał ... (Pan Piotr); Zostawić, jak jest. I ten blok (niech się zawali), i ten parking (co za klimat). Nadal twierdzę, że te bloki nikomu nie szkodzą, a pomogą sfinansować konieczną rozbudowę szpitala. No chyba, że on też przeszkadza. (Pan Tomasz)
Do radnych docierały również maile, które były inspirowane przez zaangażowanych społeczników Annę i Radosława Fiedlerów. Warto przytoczyć jeden z nich:
„Szanowny Panie Burmistrzu, Szanowni Państwo Radni
jako osoby od lat związane silnie z Puszczykowem z niepokojem obserwujemy ostatnie wydarzenia, które mogą bezpowrotnie zmienić charakter miasta.
Są nimi - dramatyczne zeszpecenie dworców w Puszczykowie i Puszczykówku , pojawiające się nieustannie koncepcje budowania marketów w centrum miasta, rozszerzania dróg kosztem ogrodów i drzew, a ostatnio plany budowy wysokich bloków przy szpitalu.
W przypadku dworca działania zapobiegawcze są trudniejsze, ponieważ przebudowa została już częściowo zrealizowana, (choć mimo to powinniśmy dokładać wszelkich starań by minimalizować jej skutki).
W kwestii planów zabudowy terenów przy szpitalu jest jeszcze czas na działania zapobiegawcze.
Uważam, że nie możemy dopuścić do dalszej dewastacji krajobrazowej, a klimat , walory przyrodnicze i krajobrazowe miasta powinna chronić absolutnie każda władza w Puszczykowie. Jest to nasze dziedzictwo, które możliwie nienaruszone powinniśmy przekazać kolejnym pokoleniom.
Dlatego też wnioskujemy o bezzwłoczne poparcie uchwały o wywołaniu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, w którym znajdą się jednoznaczne zapisy uniemożliwiające budowę wielokondygnacyjnych budynków w okolicach ulicy Kraszewskiego i Szpitalnej .
Puszczykowo zawsze było dumne ze statusu płuc Poznania, swej przyrodniczej, zielonej wyjątkowości, wynikającej z sąsiedztwa z Wielkopolskim Parkiem Narodowym, ogrodów pełnych kwiatów i drzew. Nie pozwólmy tego zaprzepaścić!
z poważaniem
Anna Radosław Fiedler”
Radni zdecydowali o wywołaniu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który obejmie większą cześć Niwki; będzie on obejmował tereny od ulicy Kosińskiego do torów kolejowych, drogi wojewódzkiej E431 i ulicy Nadwarciańskiej. Wywołanie mpzp pozwoli na uregulowanie zagospodarowania wyżej opisanego terenu. Mam nadzieję, że zostanie uszanowana wola radnych oraz mieszkańców i w planie zostaną zawarte zapisy, które uniemożliwią budowę bloków.
*Maciej Krzyżański - radny Rady Miasta Puszczykowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz