piątek, 28 października 2016

1 listopana - zmieniona organizacji ruchu przy cmentarzu

Przypominamy, że tradycyjnie 1 listopada na ulicach przy puszczykowskim cmentarzu zostanie zmieniona organizacja ruchu. Zmiany wprowadzone zostaną w celu usprawnienia ruchu w pobliżu nekropolii. Dzięki nim m.in. wygospodarowane zostaną dodatkowe miejsca parkingowe. Przypominamy kierowcom, aby w tym dniu zwracali uwagę na znaki drogowe i nie jeździli na pamięć. W rejonie cmentarza zorganizowane zostaną objazdy. Do godziny 16. ul. Poznańska, od ul. Wysokiej do ronda, będzie ulicą jednokierunkową. Podobnie jak ulice: Parkowa, Wydmowa, Przyszkolna.

Z ul. Poznańskiej z ruchu wyłączona zostanie część jezdni prowadząca w kierunku Poznania. Na wyłączonym z ruchu odcinku zorganizowany zostanie parking, który będzie czynny do godz. 16.00. Później zostanie tam przywrócony ruch. Dlatego kierowcy powinni odjechać z tego tymczasowego parkingu przed godz. 16. Nie będzie można zatrzymywać się i parkować na ul. Przyszkolnej za parkingiem przy przedszkolu aż do ul. Piaskowej. Zmiana ta ma na celu umożliwienie kierowcom płynne wyjechanie w kierunku Poznania i Mosiny. Straż Miejska prosi, aby kierowcy zwracali uwagę na oznaczenia zmieniające ruch oraz funkcjonariuszy kierujących ruchem.

– Mieszkańców Puszczykowa, którzy mieszkają blisko i mogą dojść do cmentarza pieszo, proszę o zostawienie auta w domach. Proszę również kierowców, aby nie zastawiali swoimi pojazdami ul. Piaskowej, ponieważ tamtędy kursują autobusy komunikacji publicznej dowożące gości do puszczykowskiej nekropolii. Pozostawione samochody mogą więc zatarasować przejazd busom a nawet uniemożliwić przejazd – prosi Dariusz Borowski, komendant Straży Miejskiej w Puszczykowie. Podobnie jak w ubiegłym roku, 1 listopada przed głównym wejściem na cmentarz zostanie wyznaczone miejsce, w które będzie można podjechać samochodem, aby podwieźć osoby starsze albo mające problemy z poruszaniem. Nie będzie tam można jednak parkować, a tylko zatrzymać się w celu wysadzenia podwożonej osoby. Wzorem lat ubiegłych strażnikom miejskim będą pomagać policjanci z Komisariatu Policji w Puszczykowie i strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Puszczykowie.

czwartek, 27 października 2016

Koniec Centrum Animacji Sportu w Puszczykowie

Maciej Krzyżański*

Zgodnie z informacjami, jakie przekazałem w zeszłym miesiącu, Urząd Miasta zaplanował
likwidację Centrum Animacji Sportu. Plany te zostały spełnione na ostatniej Sesji Rady Miasta (głosowałem przeciw). Centrum Animacji Sportu zostało założone w w październiku 2009 r. Pierwsza próba likwidacji Centrum Animacji Sportu miała miejsce w 2013 roku, jednak wtedy odstąpiono od tych planów, gdyż nie przewidziano żadnych korzyści. W 2016 roku jednak powrócono do idei likwidacji. Od 1 styczna 2017 roku w Urzędzie Miasta Puszczykowa ma zacząć działać nowy Referat Kultury, Sportu i Promocji. Ma on być bezpośrednio pod administracją burmistrza miasta. Administrację nad obiektami takimi jak Orliki, korty tenisowe, tereny po byłym Centrum Animacji Sportu przy ulicy Kościelnej, mają przejąć referaty Urzędu Miasta. W wyniku likwidacji przewidziano oszczędności na poziomie 80 tysięcy złotych rocznie. W mojej opinii miasto utraciło markę Centrum Animacji Sportu, która była już rozpoznawalna wśród mieszkańców i przyjezdnych. Coroczne imprezy biegowe organizowane przez CAS, sławiły nasze miasto w Polsce. Teraz, zgodnie z zapowiedziami wiceburmistrza imprezy sportowe mają być organizowane pod egidą Burmistrza i Rady Miasta, a dziania związane z sportem mają być jeszcze bardziej skuteczne.

*Maciej Krzyżański - rady Rady Miasta Puszczykowa

UWAGA!! Nie kursują pociągi do Poznania!

UWAGA!! Nie kursują pociągi do Poznania!

"Podczas wykonywania prac modernizacyjnych na stacji doszło do przewrócenia się słupa oświetleniowego. Słup uszkodził sieć trakcyjną.


EN 57 Zdjęcie http://www.lokomotywy.pun.pl
Mamy obecnie całkowitą przerwę w ruchu pociągów, Przewozy Regionalne uruchomiły autobusową komunikacją zastępczą pomiędzy Luboniem i Puszczykowem. Natomiast pociągi Intercity jadą objazdem przez Ostrów Wielkopolski. Przewidujemy, że uszkodzenie sieci uda się usunąć do 15.00 w czwartek".

- Zbigniew Wolny z PKP PLK

środa, 26 października 2016

Historia tenisa w Puszczykowie

Maciej Krzyżański*

Letnisko Puszczykowo od samego początku, było idealnym terenem do uprawiania sportu. Wraz z przybyciem wycieczkowiczów powstawały liczne restauracje i domy zdrojowe, przy których tworzono boiska do różnych sportów. Najbardziej cenionym wśród nich był oczywiście tenis, który cieszył się popularnością w całym społeczeństwie począwszy od zwykłych pracowników do właścicieli sklepów i fabryk. Warto w tym momencie zapoznać się z historią tenisa światowego.

Nowoczesna gra w tenisa została opracowana przez majora Waltera Cloptona Wingfielda w grudniu 1873 roku. Pierwsze mecze były rozgrywane w ogrodzie rezydencji pomysłodawcy na terenie Wielkiej Brytanii. Już od roku 1877 zaczęto organizować regularnie turniej Wimbledonu, od roku 1881 organizowano turniej US Open i od roku 1891 Roland Garros. Najmłodszy z wielkich turniejów Australian Open, zaczęto organizować w roku 1905. Wszystkie te turnieje zaczęły być określane jako „Wielki Szlem”. Gra w tenisa zaczęła rozprzestrzeniać się na cały świat i dotarła do Puszczykowa.
Plac tenisowy przy ulicy Cienistej Fot. ze zbiorów Macieja Krzyżańskiego

Do Letniska Puszczykowo właściciele restauracji, domów zdrojowych i willi sprowadzali przeróżne nowinki, które urozmaicały czas wypoczynku. W roku 1908 przy ulicy Cienistej zostało otwarte „Letnisko Młodzieży Kupieckiej”, które miało zapewnić przyjemny odpoczynek pośród „pięknej przyrody” dla polskich pracowników handlu z całego zaboru pruskiego. Mieściło się ono w nieistniejącym dzisiaj budynku willi „Wanda” przy Cienistej 6. Całość sąsiadowała ze sosnowym lasem. W roku 1909 „Dziennik Poznański” pisał, że:

„Zbiorowymi siłami zakupiono cztery morgi wraz z willą Wandą, którą zamieniono na mieszkania dla szukających wywczasów młodzieży kupieckiej. Stamtąd odbywać się mają wycieczki bliższe i dalsze, tam znajdzie młodzież godziwą zabawę z pomocą najróżniejszych przyrządów sportowych. Słowem „Letnisko” ma być miejscem miłego pobytu dla młodzieńców wypoczywających, ale również dla ich rodzin i znajomych”

W „Letnisku Młodzieży Kupieckiej” wybudowano „plac tenisowy”, zlokalizowany w bezpośrednim sąsiedztwie lasu. W roku 1911 „prywatni lubownicy sportu” zorganizowali „Popisy w Letnisku” na które przybyło „mnóstwo publiczności”. Ludności zjawiło się tak wiele, że lokal kupców został sparaliżowany, co spowodowało niezadowolenie gości. Kierownikiem imprezy był druh Julian Lange, jako „naczelnik sokolstwa”. Do zawodów zgłosiło się osiemdziesięciu członków „Sokoła” oraz „Klubu sportowego”. Zorganizowano liczne konkurencje takie jak bieg na tysiąc metrów, skok w dal etc. Kulminacją zawodów był turniej tenisowy, który został rozegrany na „polu tenisowym”. Pierwsze miejsce zajął „Klub sportowy”, a drugie „oddział tenisowy Sokoła”. Zachowało się jedno zdjęcie z imprezy. Panowie ubrani w stylowe czarne stroje, grają w tenisa. Mali chłopcy czekają przy placu, aby podać piłki zawodnikom. Panie ubrane w długie białe suknie i duże kapelusze, przypatrują się grze, dopingując panów. Można więc powiedzieć że pierwszy turniej tenisowy w Puszczykowie został zorganizowany 102 lata temu

Działalność w czasie zaborów Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” i klubów sportowych miała za zadanie wzmacniać tężyznę fizyczną oraz ćwiczyć młodzież w współzawodnictwie, uczyć odwagi i szybkiego podejmowania decyzji. Znakomicie do kształtowania tych cech nadawał się tenis. Po paru latach młodzież, która rozegrała turniej w Puszczykowie, wyzwoliła Wielkopolskę podczas powstania. Julian Lange, który kierował zawodami w Puszczykowie, odegrał wspaniałą rolę na przełomie 1918 i 1919 roku. Został on Komendantem Straży Ludowej podczas Powstania Wielkopolskiego, przyczyniając się walnie do wyzwolenia regionu spod jarzma zaborczego. Związany był z Puszczykowem, jako mieszkaniec do roku 1954, kiedy zmarł i został pochowany na puszczykowskim cmentarzu.

Drugim ośrodkiem w którym uprawiano tenisa, było „Letnisko Silva” należące do Zygmunta Janaszka. Był on najbardziej kreatywnym właścicielem restauracji i domu zdrojowego w Puszczykowie. W każdym roku starał się zapewnić jak najwyższy poziom usług w swoim ośrodku. Od roku 1912 przy „Letnisku Silva” były zlokalizowane aż trzy „place tenisowe”. Można było je wynająć za 50-60 fenigów za godzinę. Warto przytoczyć ogłoszenie z „Dziennika Poznańskiego” z roku 1912:

Jedna z puszczykowskich rodzin z rakietami do tenisa Fot. ze zbiorów Macieja Krzyżańskiego
„Silva w Puszczykowie, znana kawiarnia w pobliżu dworca, została po znacznych ulepszeniach znowu otwarta. Właściciel jej poleca doskonałą kawę z pieczywem własnego wyrobu, dobre higieniczne mleko dla dzieci itd. itd. Obecnie po wybudowaniu nowej kuchni o obszernej sali, w której w razie niepogody może się schronić około 500 osób, wydaje się również obiady i kolacye oraz ciepłe potrawy w ciągu całego dnia. Na brak rozrywki w Café Silva nikt skarżyć się nie może, gdyż obok trzech placów tenisowych, są boiska do gier, huśtawki oraz różne przyrządy gimnastyczne dla dorosłych i dzieci. Zasługuje więc na polecenie ta polska kawiarnia i restauracja leśna”.
Kort w Lechu. Fot. Ustronie Puszczykowo

Wreszcie korty tenisowe zlokalizowane były przy prywatnych rezydencjach puszczykowskich. Mieszczaństwo wyjeżdżające „poza mury” Poznania przykładało wielką wagę do rekreacji na świeżym powietrzu. Najlepszym sposobem na zabawę w gronie rodzinnym było rozgrywanie meczów na przydomowych „placach tenisowych”. Niestety nie przetrwały opisy tych gier, gdyż mieszkańcy rezydencji skrywali swoją prywatność w gronie najbliższych i przetrwały tylko ustne relacje. W Puszczykówku w willi Jan Deierlinga, był zlokalizowany ceglasty kort tenisowy. Wchodziło się schodkami na kort, który otoczony był parkanem. Grali na nim właściciele oraz goście do nich przyjeżdżający. Obecnie w miejscu kortu znajduje się plac zabaw Przedszkola nr 3 „Leśni Przyjaciele”. Korty tenisowe mieściły się również przy willach nadwarciańskich. 
Korty Sportoteki Fot. Sportoteka

Chluba Puszczykowa Angelique Kerber Fot. domena publiczna
Korty Angi Fot. domena publiczna 

Po II wojnie światowej restauracje, wille i domy zdrojowe zostały podzielone na mieszkania lokatorskie, co doprowadziło do upadku infrastruktury wokoło nich. Z czasem działki zostały dzielone na mniejsze, co doprowadziło do całkowitego zatarcia śladów po kortach tenisowych. Jednak wybudowano nowe korty tenisowe, które mieściły się przy budynku Funduszu Wczasów Pracowniczych „Lech” oraz ośrodku Lasów Państwowych przy ulicy Adama Wodziczki.

Jednak w ostatnich latach tenis znowu zagościł w naszym zielonym mieście i rozwija się znakomicie, przywracając stare tradycje. Przykładem jest Centrum Tenisowe Angi oraz Sportoteka. Obie inicjatywy wspierałem w mojej działalności społecznej, bo uważam, że tenis jest ważnym elementem funkcjonowania Puszczykowa. Zwłaszcza, że z Puszczykowa pochodzi Angelique Kerber, która jest obecnie pierwszą rakietą świata. Warto upamiętnić pierwszy okres rozwoju tenisa w naszej miejscowości poprzez zorganizowanie turnieju tenisowego im. Juliana Langego. W ten sposób można przypomnieć sylwetkę wybitnego obywatela, a przy okazji promować tradycyjny puszczykowski sport.

Do napisania artykułu użyto tekstów z „Dziennika Poznańskiego”

*Maciej Krzyżański - miłośnik historii Puszczykowa

poniedziałek, 24 października 2016

Ogródek lodziarni Piskorskiej będzie zlikwidowany?

Maciej Krzyżański*

 W dniu 24 października odbyło się wspólne posiedzenie Komisji Rozwoju, Budżetu i Spraw Społecznych. Jednym z tematów był mpzp dla terenów przy ulicy Dworcowej/Moniuszki. Radni od burmistrza Balcerka zadecydowali, że są za likwidacją ogródka lodziarni Piskorskiej i parkingu przy lodziarni Kostusiaka. Na ul. Dworcowej przed przejazdem mają powstać 3 pasy, ale jezdnia będzie się kończyć na przejeździe zaledwie dwoma pasami. Na ulicy Moniuszki również mają powstać 3 pasy. W wyniku nowych rozwiązań komunikacyjnych mają zostać wycięte dęby oraz drzewa zasadzone zalewie kilka lat temu. Trzeci pas ma zostać wybudowany w celu upłynnienia ruchu (zastanawiające jest to, że burmistrz nie chce budowy trzeciego pasu na ulicy Poznańskiej). Po zachodniej stronie torów nie pozostanie żadne publiczne miejsce parkingowe. Wszyscy będą musieli parkować pod nowym marketem. Czy zatem burmistrz i radni od niego przejmują się, że mogą doprowadzić do znacznego spadu obrotów (może i bankructwa) miejscowych punktów usługowych, w tym lodziarni Kostusiaka i Piskorskiej? Chyba nie! Jeśli prywatny właściciel marketu zdecyduje się zamknąć swój parking wówczas nie będzie gdzie zaparkować samochodu w tej okolicy. 
 
To już ostatnie lato z ogródkiem Piskorskiej? Fot. Maciej Krzyżański
Nowe rozwiązania komunikacyjne Fot. Maciej Krzyżański

*`Maciej Krzyżański - radny Rady Miasta Puszczykowa

Czym zajmowała się Komisja Rozwoju?

Maciej Krzyżański*

Komisja Rozwoju spotykała się we wrześniu dwukrotnie. Na posiedzenia komisji jak zwykle przybyli mieszkańcy, którzy zawsze mogą zabierać głos w dowolnym punkcie obrad. Ich obecność pomaga podjąć szerszą dyskusję, co prowadzi do podjęcia trafniejszych decyzji, które w końcu dotyczą nas wszystkich.
Czy na ulicy Moniuszki powstanie trzeci pas, a lodziarnia Piskorskiej straci ogródek?


Jednym z najważniejszych punktów była kwestia wniosku dotyczącego budowy bloków na Niwce. Na początku lipca do Urzędu Miasta wpłynął wniosek o wydanie warunków zabudowy dla wielokondygnacyjnych budynków mieszkalnych przy ul. Kraszewskiego. Wniosek został zaprezentowany na sierpniowej Komisji Rozwoju. Radni wypowiedzieli się negatywnie o projektach budowy bloków w Puszczykowie ze względu na charakter zabudowy naszej miejscowości. Temat został następnie opisany przez media, m.in. przez poznańską Gazetę Wyborczą. Wzbudził również dyskusję wśród mieszkańców, którzy wyrazili swoje zdanie w mailach oraz wypowiedziach w trakcie komisji. Urząd Miasta przeprowadził analizę urbanistyczną, na podstawie której można było podjąć decyzję. Analiza ta okazała się negatywna dla projektów inwestora. Niestety niektóre środowiska, prezentując ten temat wybiórczo, wykorzystały sprawę do podburzania ludzi. Na Komisji Rozwoju burmistrz poinformował radnych o negatywnej decyzji dotyczącej bloków na ulicy Kraszewskiego. Radni podjęli decyzję o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla południowej Niwki, co było wnioskowane przez mieszkańców. Plan ma na celu zabezpieczenie harmonijnego rozwój tych terenów. Obejmie on swoim obszarem tereny między Wartą, DW431, torami kolejowymi oraz ulicą Kosynierów Miłosławskich.
Czy na terenach po fabryce chrupek powstanie osiedle? Fot. Maciej Krzyżański


Radni zajęli się również projektem uchwały ws. miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w Puszczykowie dla terenu ulic: Dworcowa, Kościuszki, Solskiego i terenu PKP, obręb Niwka. Przed posiedzeniem komisji radni podpisali wniosek do burmistrza miasta Puszczykowa o podział projektowanego mpzp na dwie części, zgodnie z uchwałą z 2009 roku o przystąpieniu do sporządzenia mpzp. Cześć A, która obejmuje tereny między ulicą Solskiego, Dworcową i Moniuszki, w wyniku kilkuletnich konsultacji nabrała kształtu akceptowalnego dla mieszkańców, radnych i Urzędu Miasta. Wyznaczono w niej miejsce pod usługi przy ulicy Dworcowej. Tereny po fabryce chrupek przeznaczono pod osiedle domów. Ulica obsługująca to osiedle zgodnie z planem będzie ślepym zaułkiem, o co wnioskowali mieszkańcy ulicy Solskiego. Cześć B wymaga dalszych prac w związku z analizą ruchu związaną z rozbudową usług na tym terenie oraz propozycją budowy trzeciego pasa ruchu na ulicy Moniuszki. Zgodnie z propozycją inwestora na tym terenie miał powstać sklep wraz z ogólnodostępnym parkingiem, który mógłby służyć jako parking buforowy dla pasażerów kolei. Jednak plan przewidywał likwidację ogródka lodziarni, która znajduje się na rogu ulicy Dworcowej i Moniuszki, co było nieakceptowalne dla niektórych radnych ( w tym dla mnie). Z planów przesłanych radnym wynika, że Urząd miasta chce budowy trzeciego pasa na ulicy Dworcowej od skrzyżowania z Moniuszki do przejazdy kolejowego, co wiąże się z likwidacją parkingu z którego korzystają klienci fryzjera, piekarni i lodziarni Piskorskiej, lodziarni Kostusiaka oraz pasażerowie PKP. 


Po co trzeci pas na ulicy Dworcowej tuż przed przejazdem? Jak poradzą sobie klienci Kostusiaka? Fot. Maciej Krzyżański
Omówione zostały również oferty na opracowanie Strategii Rozwoju i Strategii Promocji Miasta Puszczykowa. Poprzednia Strategia Rozwoju została przygotowana kilka lat temu i jest już niestety przestarzała. Nowa strategia Rozwoju ma uaktualnić cele rozwojowe naszego miasta, co pomoże w racjonalnym wydatkowaniu funduszy budżetowych w dłuższej perspektywie czasowej. Urząd Miasta jednocześnie zleci napisanie Strategii Promocji, która ma za zadanie m.in. wzmocnie komunikacji miasta z mieszkańcami. Na oba dokumenty wpłynęły korzystne oferty. Posiedzenia komisji odbywają się w sali sesyjnej Urzędu Miejskiego w Puszczykowie, ul. Podleśna 4, budynek B. Zapraszam!

*Maciej Krzyżański - Wiceprzewodniczący Komisji Rozwoju

sobota, 22 października 2016

Piotr i Paweł w Puszczykówku?

 Już 24 października o godz. 17:00 odbędzie się wspólne posiedzenie Komisji Rozwoju, Budżetu i Spraw Społecznych. Jednym z tematów będzie miejscowy plan dla terenów, gdzie planowane jest powstanie sklepu Piotr i Paweł. Zapraszamy wszystkich mieszkańców, którzy chcą zabrać głos i wypowiedzieć się na ten temat. Poniżej podajemy tematy, którymi będzie zajmować się wspólne posiedzenie komisji:
 
Piotr i Paweł Fot. Przegląd Kupiecki
  1.  Zaopiniowanie projektów uchwał w sprawie:
    - zmian w wieloletniej prognozie finansowej,
    - zmian w uchwale budżetowej,
    - wyrażenia zgody na sprzedaż udziałów w nieruchomości,
    - uchwalenia rocznego programu współpracy Miasta Puszczykowa z organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego na 2017 rok.
  2. Omówienie projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego w Puszczykowie w rejonie ulic: Dworcowa, Kościuszki, Solskiego i terenu PKP, obręb Niwka, ark. 2, 3 - etap B.

czwartek, 20 października 2016

Czy Puszczykowo może być takie same bez zabytków?

Maciej Krzyżański*

Czy wyobrażacie sobie Puszczykowo bez charakterystycznych budynków dworców w Puszczykowie? Czy wyobrażacie sobie Puszczykowo bez pięknych odnowionych willi na ulicy Ratajskiego? W Puszczykowie mamy coraz więcej odnowionych zabytków, które cieszą oko i podkreślają charakterystyczny klimat Puszczykowa. Wśród odnawianych zabytków można wymienić willę Cyryla Ratajskiego, willę Arkadego Fiedlera, dworzec w Puszczykówku, wille na ulicy Ratajskiego, willę Rusałkę. Wszystkie one jeszcze kilka lat temu były w złym stanie. Najbardziej obrazowy przykład to budynek dworca w Puszczykówku, który wyglądał tragicznie. Po remoncie stał się symbolem Puszczykówka, który jest chlubą dla miasta.
Dworzec w Puszczykówku przed remontem Fot. puszczykowo.pl

W Puszczykowie mamy jeszcze wiele zabytkowych budynków, których niezwykła uroda została zniszczona przez brak odpowiednich remontów oraz remonty, które oszpeciły bryły. Miasto Puszczykowo posiada w swoich zasobach kilka znakomitych zabytków np. Letnisko Silva (budynek stracił wieżyczkę i ma brudną fasadę) przy ulicy Poznańskiej 4, willę Mimozę (budynek stracił wieżyczkę i ma oszpeconą fasadę) przy ulicy Poznańskiej 26, willę Goethe (budynek stracił spiczasty dach) przy ulicy Wysokiej, willę Deierlinga (obecnie przedszkole przez lata kolejne władze podzieliły na działki park i sad, wybudowano dobudówkę na tarasie) przy ulicy Przyszkolej, budynek Gimnazjum nr 1 (odremontowany), willę Roweckich (obecnie Urząd Miasta) przy ulicy Podleśnej 4 (Urząd planuje wyburzyć zabytkową stajnię). Wszystkie te budynki powinny być wpisane do Wojewódzkiego Rejestru Zabytków, bo w końcu miasto musi dawać przykład. Ich remont nadał by uroku naszemu miastu.
Dworzec w Puszczykowie po remoncie Fot. Maciej Krzyżański

W zasobach prywatnych znajduje się wiele pięknych willi, które powinny wrócić do dawnej świetności. Przykładem może być willa Helena i Jadwinówka (pierwsze wille w Puszczykowie) przy zbiegu ulicy Cienistej i Poznańskiej, willa Cohna przy Cienistej 13 z roku 1905, willa Eugenia z piękna drewnianą fasadą przy zbiegu ulicy Cichej i Sobieskiego, willa Hertha z roku 1905 przy ulicy Poznańskiej, wille na ulicy Ratajskiego, willa Zabłockiego na ulicy Kopernika, piekarnia Józefata Chęcińskiego przy ulicy Kasprowicza, willa Sztojerówka, budynki po restauracji Leśnej (ulica Wczasowa) i Turystycznej (ulica Ratajskiego). Remont tych budynków, które są najcenniejsze pod względem architektonicznym i historycznym powinien być wspomagany przez miasto. Wszyscy pamiętają przykład willi Bogdaniec, która została wyburzona w 2009 roku, co do dzisiaj jest wspominane przez mieszkańców Puszczykowa ze zgrozą. 

Willa Mimoza czeka na remont Fot. Maciej Krzyżański

Miejmy nadzieję, że w przyszłości jak najwięcej starych domów, willi i budynków wróci do dawnej świetności. Nada to na pewno uroku naszemu pięknemu miastu. Moim zdaniem miasto powinno dawać przykład i wspierać finansowo właścicieli unikatowych budynków. Bez starych domów nie będzie Puszczykowa jakie znamy. Jeśli zostaną wyburzone to stracimy wiele, a nie zyskamy nic.

*Maciej Krzyżański - radny Rady Miejskiej

wtorek, 18 października 2016

Puszczykowo musi chronić swój krajobraz

Maciej Krzyżański*

Przejeżdżając przez polskie miasteczka, wsie zauważa się straszny nieporządek architektoniczny panujący wszem i wobec. Zjawisko to zwane jest buraczaną zabudową i charakteryzuje się tym, że domy jednorodzinne, bloki, zakłady produkcyjne, śmietniska sąsiadują ze sobą. Puszczykowo jest wyjątkiem na tym tle. Przez to zawsze lubię wracać do Puszczykowa, gdzie panuje względy porządek architektoniczny, niepowtarzalny klimat oraz spokój. Puszczykowo powinno chronić swoją wyjątkowość poprzez kilka czynników:
Willa Fiedlerów Fot. Maciej Krzyżański

1. Ochronę zabytkowej zabudowy na ulicy Cyryla Ratajskiego, Poznańskiej, Cienistej, Sobieskiego, Lipowej, Klonowej, Wczasowej, Różanej, Mickiewicza, Słonecznej, Wiosennej, Dworcowej. W tym miejscach możemy spotkać architekturę wybitną, która zaprojektowana była przez znakomitych projektantów. Mamy wiele perełek, które powoli są remontowane, ale czas najwyższy przyspieszyć prace, żeby wyremontować wszystkie cenne zabytki np. willę Mimozę, Jadwinówkę, Helena, Herthę, Letnisko Silva. Szczególne trzeba zabiegać o renowację budynku po restauracji Turystycznej, która jest dominantą architektoniczną, przy zbiegu ulic Dworcowej, Nadwarciańskiej i Cyryla Ratajskiego.

2. Ochrona puszczykowskich lasów, głównie sosnowych. Wielkopolski Park Narodowy w ramach wieloletniej polityki chce wyciąć sosny. W zamian za nie ma nasadzić drzewa liściaste. Moim zdaniem jest to zły pomysł, gdyż sosna była od początku symbolem Puszczykowa. Olejki wydzielane przez to drzewa są bardzo ważne dla jakości puszczykowskiego powietrza.

3. Puszczykowo powinno chronić się przez zabudową wielorodzinną np. wieżowcami i szeregowcami. Dotyczyć to musi głównie zabytkowych dzielnic Puszczykowa, które swój urok zawdzięczają luźnej zabudowie. Nowe budownictwo powinno nawiązywać do wybitnych cech dawnego budownictwa np. poprzez oryginalność.

4. W naszym mieście powinna być chroniona przestrzeń i widoki. Przykładem jest Zakole Warty, gdzie możemy oglądać przestrzenie, które powoli zarastają. Wzorem dawnych lat powinny tam być kontynuowane sianokosy, tyle, że na całym terenie Zakola. Miasto mogłoby stworzyć punkt widokowy na Starym Puszczykowie, skąd byłoby widać całe Puszczykowo. Piękny widok na Puszczykowo możemy znaleźć również w Szpitalu oraz budynku po hotelu pielęgniarskim.

5. Nowe punkty usługowe powinny nawiązywać charakterem do miejscowości. Preferowane powinny być restauracje, sklepiki osiedlowe, zielone targi, które będą służyć mieszkańcom w ich codziennym życiu. Większe sklepy powinny być budowane na uboczu osiedli, a nie pomiędzy domami jednorodzinnymi.

6. W rozmowach z PKP PLK należy naciskać, żeby przywrócić widok na piękny zabytkowy dworzec w Puszczykówku. Po wygaśnięciu gwarancji unijnych należy dążyć do zdemontowania ekranów akustycznych, które nie pasują do Puszczykowa. Mieszkańcy Puszczykowa mogliby zabiegać u posłów i senatorów z naszego rejonu o zmianę przepisów ogólnopolskich, które na razie nie pozwalają na takie działania. Przy drodze E430 mogą już za kilka lat stanąć olbrzymie ekrany akustyczne, które powinny być zamienione na wały ziemne.

7. Powinniśmy dążyć do likwidacji naziemnych linii przesyłowych, które po prostu są brzydkie.

8. Puszczykowo powinno dbać o zieleń rosnącą w przestrzeni publicznej np. piękne aleje drzew na ulicy Cienistej, Lipowej czy Reymonta. Powinniśmy tworzyć nowe skwerki i miejsca miłe dla oka.

9. Puszczykowo powinno stworzyć katalog mebli miejskich oraz nawierzchni chodnikowych, tak, żeby ujednolicić estetykę przestrzenni.

Takich działań koniecznych dla ochrony krajobrazu Puszczykowa można znaleźć jeszcze pełno. Zachęcam do przesyłania pomysłów, co w Puszczykowie powinno być chronione. Nasze miasto jest wyjątkowe i to wyjątkowość powinniśmy chronić.

*Maciej Krzyżański - radny Rady Miasta Puszczykowa

środa, 12 października 2016

Czy drzewa przy peronie w Puszczykówku uschną?

Katarzyna Snuszka*

Będąc ostatnio na spacerze zwróciłam uwagę na istotny problem dla naszego miasta, który wiąże się z modernizacją linii kolejowej. W naszym mieście powinniśmy szczególnie dbać o zieleń miejską, bo to ona stanowi o dużej atrakcyjności naszego miasta. Tymczasem firma odpowiadająca za budowę nowych peronów nie tylko odgrodziła wiatę dla podróżnych wysokim płotem ale również dopuściła się karygodnych zaniedbań dotyczących ochrony kasztanowców rosnących wzdłuż dworca. Uszkodzenia dotyczą wszystkich podstawowych części drzewa:
- koron (nieprawidłowo cięcia)
- pni (uszkodzenia kory, ułatwiające dostęp patogenom)
- strefy korzeni (ogromne zniszczenia w strefie korzeni włośnikowych!)
Drzewa przy peronie w Puszczykówku Fot. K. Snuszka

Drzewa przy peronie w Puszczykówku Fot. K. Snuszka
Nikt nie zwraca uwagi na ten problem ponieważ widoczny on będzie dopiero za 2/3 lata. Wtedy wszyscy o budzą się dlaczego wszystkie drzewa w tym miejscu zamierają.

 *Katarzyna Snuszka - mieszkanka Puszczykowa

wtorek, 11 października 2016

Mapy Wielkopolskiego Parku Narodowego przy dworcach wymienione!

Maciej Krzyżański*

Mapy Wielkopolskiego Parku Narodowego przy dworcu w Puszczykowie i Puszczykówku zostały wymienione. Konieczność tej inwestycji zgłosiłem dyrektorowi WPN, po jego wizycie na posiedzeniu jednej z komisji tematycznych. Wniosek został również poparty przez Radę Miasta oraz Urząd Miasta. Dzięki temu niedawno zdjęto mapy z połowy lat dziewięćdziesiątych, które były już nie czytelne i nie aktualne i zawieszono całkiem nowe, czytelne i nowoczesne. Mieszkańcy i turysci mają wreszcie bardzo dobre źródło informacji. Dziękuję wszystkim osobą zaangażowanym w to działanie. 

Nowa mapa Fot. Maciej Krzyżański

Stara mapa Fot. Maciej Krzyżański
* Maciej Krzyżański - radny Rady Miasta Puszczykowa

piątek, 7 października 2016

Korki na puszczykowskich drogach

Maciej Krzyżański*

W ostatnim czasie PKP PLK zamknęła przejazd kolejowy na ulicy Poznańskie, co jest związane z przebudową skrzyżowania i przejazdu na ulicy Poznańskiej i Wczasowej. Przejazd zostanie dostosowany do norm bezpieczeństwa, gdyż wynosił się ponad poziom jezdni. Prowadziło to do uszkodzeń pojazdów. 


PKP PLK  zamknęło przejazd na ulicy Piotra Mocka w Mosinie na drodze wojewódzkiej E431. Cały ruch z tej drogi został skierowany na ulicę Dworcową, co spowodowało poważne korki. Kolejka samochodów sięga często ulicy Jackowskiego. 

Prowadzone są prace związane z budową wiaduktu w Łęczycy, który znacznie poprawi ruch samochodowy między Puszczykowem a Poznaniem. W Łęczycy przebudowywana jest również droga E430 w związku z budową Biedronki bądź Lidla (informacja niepotwierdzona, ale zasłyszana). 

Powagę sytuacji oddane wiadomość, jaką dostaliśmy od mieszkanki: "Zamiast wracać z pracy 30 min wracam 2,5h!!! Są to duże utrudnienia dla mieszkańców. Nie idzie z domu wyjechać bo korki. Do szkoły nie idzie dojechać bo korki.

 Wśród mieszkańców można spotkać liczne głosy, że zamknięcie przejazdów powinno być realizowane w etapach z czym w pełni się zgadam. Mam nadzieję, że prace związane z przebudową linii kolejowej E59 na terenie Puszczykowa, szybko się skończą. 

*Maciej Krzyżański - mieszkaniec Puszczykowa



wtorek, 4 października 2016

Historia budynku Przedszkola nr 3 „Leśni Przyjaciele”

Maciej Krzyżański*

Historia budynku obecnego przedszkola zaczęła się od Jana Deierlinga, który w kwietniu 1927 roku kupił w Puszczykówku gospodarstwo rolne od wdowy Prymuth. Od lipca 1927 roku rodzina Deierlingów zaczęła przybywać na sezon letni do Puszczykówka. Z czasem zdecydowano się wybudować okazały dworek w stylu polskim. Projekt budynku przygotował słynny architekt Marian Pospieszalski. Wmurowanie kamienia węgielnego nastąpiło w sierpniu 1934 roku. Prace trwały do 1936 roku, kiedy to ukończono budynek dzisiejszego przedszkola. Przy rezydencji zlokalizowano sad, park wraz z alejkami do spacerowania, kort tenisowy oraz grotę Matki Boskiej.
Willa Deierlinga w 1937 roku

Dzieje budynku po wybuchu II wojny światowej znamy tylko z relacji mieszkańców. Prawdopodobnie został zasiedlony przez wysokiego rangą dowódcę organizacji paramilitarnej Hitlerjugend. Po przegranej Niemiec obiekt został zajęty przez Armię Czerwoną, po czym stał się ośrodkiem szkoleniowym Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W listopadzie 1951 roku Komitet Wojewódzki PZPR oddał willę na szkołę. Było to wypełnienie woli przedwojennych właścicieli, którzy przekazali nieruchomość na cele oświatowe. Uprzednio dzieci z Puszczykówka uczęszczały do Szkoły Powszechnej zlokalizowanej przy ulicy Wysokiej, gdzie zabrakło izb lekcyjnych. Zorganizowanie szkoły przy ulicy Przyszkolnej polecono Franciszkowi Heigelmannowi, który sprowadził niezbędny sprzęt lekcyjny. Urządzono tylko dwie izby lekcyjne, ponieważ w budynku tym mieszkały jeszcze trzy rodziny, które jednak ze szkołą nie miały nic wspólnego. Na potrzeby sal lekcyjnych zaadaptowano również barak, w którym umieszczono najmłodsze dzieci. W grudniu 1951 roku do nowo otwartej szkoły sprowadzili się Edmund i Leokadia Andersohnowie wraz z rodziną. Kierownictwo szkoły objęła Leokadia Andersohn. Od stycznia 1964 roku szkoła uzyskała nowy budynek przy zbiegu ulic Kasprowicza i Libelta, jednak młodsze dzieci pozostały w starym budynku.

W 1976 roku z inicjatywy naczelnika Władysława Krzyżańskiego ustanowiono Przedszkole nr 3 „Leśni Przyjaciele” w obiekcie opróżnionym przez szkołę. Przeprowadzono remont generalny budynku, który dostosował go do nowych funkcji. Wybudowano również dwa place zabaw z nowoczesnym sprzętem. Słynne były odwiedziny naczelnika, który na inspekcje wchodził tylnymi drzwiami, zawsze z zaskoczenia. Sprawdzał czystość oraz jakość opieki nad dziećmi. Pierwszą dyrektorką była pani Bożena Kaczmarek. Pierwszym dzieckiem, które przyszło do „Leśnych Przyjaciół”, był Zbyszek Rogowski z Łęczycy. Drugą dyrektorką była pani Teresa Ostrowska, a trzecią pani Halina Chwałczyńska. W 1989 roku dokonano rozbudowy obiektu poprzez zabudowanie tarasu. W latach dziewięćdziesiątych przedszkole zostało przekształcone z publicznego na niepubliczne, a dyrektorką została pani Kazimiera Bzdęga. W 2013 roku miasto przeprowadziło renowację fasady oraz dachu, dzięki czemu obiekt odzyskał dawny blask. W miejscowych planach zabezpieczono tereny przed frontem budynku na potrzeby placu zabaw, dzięki czemu perspektywa na piękną willę została ochroniona.

W 2016 roku obchodzimy czterdziestolecie istnienia przedszkola „Leśni Przyjaciele”. Na Majówce zorganizowanej jak co roku, można było obejrzeć zdjęcia z całej historii budynku. Z okazji czterdziestolecia składam serdeczne życzenia załodze przedszkola, która utrzymuje bardzo wysoki poziom usług edukacyjnych dla dzieci. Zachęcamy do przesyłania wspomnień o przedszkolu na adres mailowy krzyzanskimaciej@gmail.com bądź o telefon pod numer 508467405.

*Maciej Krzyżański - członek Koła Historycznego