Maciej Krzyżański*
Letnisko Puszczykowo od samego początku, było idealnym terenem do uprawiania sportu. Wraz z przybyciem wycieczkowiczów powstawały liczne restauracje i domy zdrojowe, przy których tworzono boiska do różnych sportów. Najbardziej cenionym wśród nich był oczywiście tenis, który cieszył się popularnością w całym społeczeństwie począwszy od zwykłych pracowników do właścicieli sklepów i fabryk. Warto w tym momencie zapoznać się z historią tenisa światowego.
Nowoczesna gra w tenisa została opracowana przez majora Waltera Cloptona Wingfielda w grudniu 1873 roku. Pierwsze mecze były rozgrywane w ogrodzie rezydencji pomysłodawcy na terenie Wielkiej Brytanii. Już od roku 1877 zaczęto organizować regularnie turniej Wimbledonu, od roku 1881 organizowano turniej US Open i od roku 1891 Roland Garros. Najmłodszy z wielkich turniejów Australian Open, zaczęto organizować w roku 1905. Wszystkie te turnieje zaczęły być określane jako „Wielki Szlem”. Gra w tenisa zaczęła rozprzestrzeniać się na cały świat i dotarła do Puszczykowa.
Letnisko Puszczykowo od samego początku, było idealnym terenem do uprawiania sportu. Wraz z przybyciem wycieczkowiczów powstawały liczne restauracje i domy zdrojowe, przy których tworzono boiska do różnych sportów. Najbardziej cenionym wśród nich był oczywiście tenis, który cieszył się popularnością w całym społeczeństwie począwszy od zwykłych pracowników do właścicieli sklepów i fabryk. Warto w tym momencie zapoznać się z historią tenisa światowego.
Nowoczesna gra w tenisa została opracowana przez majora Waltera Cloptona Wingfielda w grudniu 1873 roku. Pierwsze mecze były rozgrywane w ogrodzie rezydencji pomysłodawcy na terenie Wielkiej Brytanii. Już od roku 1877 zaczęto organizować regularnie turniej Wimbledonu, od roku 1881 organizowano turniej US Open i od roku 1891 Roland Garros. Najmłodszy z wielkich turniejów Australian Open, zaczęto organizować w roku 1905. Wszystkie te turnieje zaczęły być określane jako „Wielki Szlem”. Gra w tenisa zaczęła rozprzestrzeniać się na cały świat i dotarła do Puszczykowa.
Plac tenisowy przy ulicy Cienistej Fot. ze zbiorów Macieja Krzyżańskiego |
Do Letniska Puszczykowo właściciele restauracji, domów zdrojowych i willi sprowadzali przeróżne nowinki, które urozmaicały czas wypoczynku. W roku 1908 przy ulicy Cienistej zostało otwarte „Letnisko Młodzieży Kupieckiej”, które miało zapewnić przyjemny odpoczynek pośród „pięknej przyrody” dla polskich pracowników handlu z całego zaboru pruskiego. Mieściło się ono w nieistniejącym dzisiaj budynku willi „Wanda” przy Cienistej 6. Całość sąsiadowała ze sosnowym lasem. W roku 1909 „Dziennik Poznański” pisał, że:
„Zbiorowymi siłami zakupiono cztery morgi wraz z willą Wandą, którą zamieniono na mieszkania dla szukających wywczasów młodzieży kupieckiej. Stamtąd odbywać się mają wycieczki bliższe i dalsze, tam znajdzie młodzież godziwą zabawę z pomocą najróżniejszych przyrządów sportowych. Słowem „Letnisko” ma być miejscem miłego pobytu dla młodzieńców wypoczywających, ale również dla ich rodzin i znajomych”
W „Letnisku Młodzieży Kupieckiej” wybudowano „plac tenisowy”, zlokalizowany w bezpośrednim sąsiedztwie lasu. W roku 1911 „prywatni lubownicy sportu” zorganizowali „Popisy w Letnisku” na które przybyło „mnóstwo publiczności”. Ludności zjawiło się tak wiele, że lokal kupców został sparaliżowany, co spowodowało niezadowolenie gości. Kierownikiem imprezy był druh Julian Lange, jako „naczelnik sokolstwa”. Do zawodów zgłosiło się osiemdziesięciu członków „Sokoła” oraz „Klubu sportowego”. Zorganizowano liczne konkurencje takie jak bieg na tysiąc metrów, skok w dal etc. Kulminacją zawodów był turniej tenisowy, który został rozegrany na „polu tenisowym”. Pierwsze miejsce zajął „Klub sportowy”, a drugie „oddział tenisowy Sokoła”. Zachowało się jedno zdjęcie z imprezy. Panowie ubrani w stylowe czarne stroje, grają w tenisa. Mali chłopcy czekają przy placu, aby podać piłki zawodnikom. Panie ubrane w długie białe suknie i duże kapelusze, przypatrują się grze, dopingując panów. Można więc powiedzieć że pierwszy turniej tenisowy w Puszczykowie został zorganizowany 102 lata temu
Działalność w czasie zaborów Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” i klubów sportowych miała za zadanie wzmacniać tężyznę fizyczną oraz ćwiczyć młodzież w współzawodnictwie, uczyć odwagi i szybkiego podejmowania decyzji. Znakomicie do kształtowania tych cech nadawał się tenis. Po paru latach młodzież, która rozegrała turniej w Puszczykowie, wyzwoliła Wielkopolskę podczas powstania. Julian Lange, który kierował zawodami w Puszczykowie, odegrał wspaniałą rolę na przełomie 1918 i 1919 roku. Został on Komendantem Straży Ludowej podczas Powstania Wielkopolskiego, przyczyniając się walnie do wyzwolenia regionu spod jarzma zaborczego. Związany był z Puszczykowem, jako mieszkaniec do roku 1954, kiedy zmarł i został pochowany na puszczykowskim cmentarzu.
Drugim ośrodkiem w którym uprawiano tenisa, było „Letnisko Silva” należące do Zygmunta Janaszka. Był on najbardziej kreatywnym właścicielem restauracji i domu zdrojowego w Puszczykowie. W każdym roku starał się zapewnić jak najwyższy poziom usług w swoim ośrodku. Od roku 1912 przy „Letnisku Silva” były zlokalizowane aż trzy „place tenisowe”. Można było je wynająć za 50-60 fenigów za godzinę. Warto przytoczyć ogłoszenie z „Dziennika Poznańskiego” z roku 1912:
Jedna z puszczykowskich rodzin z rakietami do tenisa Fot. ze zbiorów Macieja Krzyżańskiego |
„Silva w Puszczykowie, znana kawiarnia w pobliżu dworca, została po znacznych ulepszeniach znowu otwarta. Właściciel jej poleca doskonałą kawę z pieczywem własnego wyrobu, dobre higieniczne mleko dla dzieci itd. itd. Obecnie po wybudowaniu nowej kuchni o obszernej sali, w której w razie niepogody może się schronić około 500 osób, wydaje się również obiady i kolacye oraz ciepłe potrawy w ciągu całego dnia. Na brak rozrywki w Café Silva nikt skarżyć się nie może, gdyż obok trzech placów tenisowych, są boiska do gier, huśtawki oraz różne przyrządy gimnastyczne dla dorosłych i dzieci. Zasługuje więc na polecenie ta polska kawiarnia i restauracja leśna”.
Kort w Lechu. Fot. Ustronie Puszczykowo |
Wreszcie korty tenisowe zlokalizowane były przy prywatnych rezydencjach puszczykowskich. Mieszczaństwo wyjeżdżające „poza mury” Poznania przykładało wielką wagę do rekreacji na świeżym powietrzu. Najlepszym sposobem na zabawę w gronie rodzinnym było rozgrywanie meczów na przydomowych „placach tenisowych”. Niestety nie przetrwały opisy tych gier, gdyż mieszkańcy rezydencji skrywali swoją prywatność w gronie najbliższych i przetrwały tylko ustne relacje. W Puszczykówku w willi Jan Deierlinga, był zlokalizowany ceglasty kort tenisowy. Wchodziło się schodkami na kort, który otoczony był parkanem. Grali na nim właściciele oraz goście do nich przyjeżdżający. Obecnie w miejscu kortu znajduje się plac zabaw Przedszkola nr 3 „Leśni Przyjaciele”. Korty tenisowe mieściły się również przy willach nadwarciańskich.
Korty Sportoteki Fot. Sportoteka |
Chluba Puszczykowa Angelique Kerber Fot. domena publiczna |
Korty Angi Fot. domena publiczna |
Po II wojnie światowej restauracje, wille i domy zdrojowe zostały podzielone na mieszkania lokatorskie, co doprowadziło do upadku infrastruktury wokoło nich. Z czasem działki zostały dzielone na mniejsze, co doprowadziło do całkowitego zatarcia śladów po kortach tenisowych. Jednak wybudowano nowe korty tenisowe, które mieściły się przy budynku Funduszu Wczasów Pracowniczych „Lech” oraz ośrodku Lasów Państwowych przy ulicy Adama Wodziczki.
Jednak w ostatnich latach tenis znowu zagościł w naszym zielonym mieście i rozwija się znakomicie, przywracając stare tradycje. Przykładem jest Centrum Tenisowe Angi oraz Sportoteka. Obie inicjatywy wspierałem w mojej działalności społecznej, bo uważam, że tenis jest ważnym elementem funkcjonowania Puszczykowa. Zwłaszcza, że z Puszczykowa pochodzi Angelique Kerber, która jest obecnie pierwszą rakietą świata. Warto upamiętnić pierwszy okres rozwoju tenisa w naszej miejscowości poprzez zorganizowanie turnieju tenisowego im. Juliana Langego. W ten sposób można przypomnieć sylwetkę wybitnego obywatela, a przy okazji promować tradycyjny puszczykowski sport.
Do napisania artykułu użyto tekstów z „Dziennika Poznańskiego”
*Maciej Krzyżański - miłośnik historii Puszczykowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz