poniedziałek, 13 lipca 2015

List od mieszkańców ulicy Solskiego do redaktora Głosu Puszczykowa

Publikujemy list otwarty od mieszkańców ulicy Solskiego przesłany do wiadomości redakcji Bloga dla Puszczykowa, a który dotyczy artykułu "Nie będzie marketów na Dworcowej" z Głosu Puszczykowa. 


Puszczykowo, 10 lipca 2015
Szanowny Panie Redaktorze,
Z przykrością przeczytaliśmy artykuł w ostatnim numerze Głosu Puszczykowa zatytułowany „Nie będzie marketu na Dworcowej?” Kierujemy do Pana nasze słowa w imieniu wszystkich Mieszkańców Puszczykowa, których oburzył Pański artykuł. Z nieznanych nam przyczyn pominął Pan podstawowe dla podjętego tematu fakty, co więcej posłużył się nieprzystojącymi szanującemu się dziennikarzowi technikami manipulacji opinią publiczną, insynuacji względem urzędników państwowych, deprecjonowania znaczenia postanowień urzędujących radnych i marginalizacji problemu.
Mapka dla projektowanego mpzp dla rejonu Dworcowej Solskiego i Moniuszki

Po pierwsze, pisze Pan o planach inwestora dotyczących działalności handlowej na terenie firmy Boltex : ( cyt.)„planów tych nie zrealizowano i jak się okazuje, chyba ostatecznie trafiły do kosza”. Na jakiej podstawie wyciąga Pan powyższe wnioski? Fakty są takie, że inwestor złożył odwołanie od decyzji burmistrza miasta Puszczykowa, w której odmawia mu się zgody na wnioskowany obiekt handlowy o pow. do 2000m2. Odwołanie jest rozpatrywane w Samorządowym Kolegium Odwoławczym, zatem formalnie inwestor nadal podejmuje próby uzyskania zgody na powstanie rzeczonego marketu.
Artykuł z Głosu Puszczykowa
Po drugie, pisze Pan o małym osiedlu mieszkaniowym , będącym kompromisowym rozwiązaniem względem istniejących na tym terenie hal produkcyjnych. Szanowny Panie Redaktorze, według jakich standardów pięć budynków mieszczących 45 mieszkań co średnio licząc daje ok 150 mieszkańców wtłoczonych na działkę wielkości ok 4000m2 można określić mianem niewielkie? Według jakich standardów da się zachować ład przestrzenny i funkcjonalny tegoż blokowiska wciśniętego między niską zabudowę jednorodzinną? Zdjęcie , które zamieścił Pan na okładce gazety dowodzi ,że zna Pan teren i doskonale wie że działka firmy Boltex nie leży w pierwszej linii zabudowy przy ulicy Dworcowej, ale jest znacznie wycofana w głąb osiedla domów jednorodzinnych przy ulicy Solskiego.
Ulica Solskiego
Po trzecie, pisze Pan o 60 miejscach parkingowych, które inwestor musi zabezpieczyć dla 45 mieszkań, ( zgodnie z normatywem określającym ilość miejsc parkingowych na lokal mieszkalny). Gdzie miałyby się te miejsca parkingowe znaleźć? Na poglądowym planie można doliczyć się zaledwie 31, gdzie inwestor zamierza pomieścić pozostałe 29? Kilka lat temu byliśmy już świadkami podobnej koncepcji zabudowy deweloperskiej tego terenu, na potrzeby której wrysowano nawet zabudowę wielorodzinną na jednorodzinnej działce przylegającej do terenu , nie będącej własnością inwestora, zamieszkałej przez osoby fizyczne ( projekt mpzp w załączniku). Co więcej wyrysowane przez Pana? Inwestora? 31 miejsc parkingowych znajduje się na działkach mieszkaniowych co do których toczy się postępowanie administracyjne w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego i Samorządowym Kolegium Odwoławczym, dotyczące samowolnego utwardzenia działek i wykorzystywania ich jako parking bez stosownych pozwoleń.
Po czwarte, pisze Pan : „Obsługa komunikacyjna odbywałaby się od strony ulicy Dworcowej i Solskiego.” Powraca Pan tym samym do skompromitowanego pomysłu zaadoptowania utwardzonego podwórza firmy Boltex na drogę przelotową łączącą główną ulicę Puszczykówka Dworcową z osiedlową drogą dojazdową do posesji przy ulicy Solskiego. Z oczywistych względów koncepcja ta była już wielokrotnie odrzucana jeszcze przez komisję poprzedniej kadencji (poglądowe zdjęcie ulicy Solskiego, która w kolejnych koncepcjach inwestycyjnych miałaby przejąć ruch samochodowy do marketu sieciowego bądź osiedla deweloperskiego w załączniku).
Po piąte, o wywołanym w 2009 roku planie dla tego terenu pisze Pan : ‘Prace nad nim ciągle trwają i końca nie widać” . Trudno nam uwierzyć, że redaktor gazety, która już w samym tytule mieni się Głosem Puszczykowa nie posiada podstawowej wiedzy na temat, który porusza. W dniu 22 czerwca wszyscy członkowie Komisji Rozwoju z wyjątkiem jednego głosu sprzeciwu – Przewodniczącego Jakuba Musiała, jednomyślnie przegłosowali wniosek o zapisanie terenu obecnej firmy Boltex w finalizowanym mpzp jak i nowo tworzonym studium Puszczykowa, jako terenu pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną. Co lub kto upoważnia Pana do deprecjonowania pracy radnych, którzy przed podjęciem decyzji przeczytali setki stron pism złożonych do urzędu w tej sprawie, odbyli dziesiątki rozmów z mieszkańcami, dokonali kilkakrotnych wizji lokalnych terenu. Decyzja radnych wynika z troski o dobro zarówno każdego mieszkańca Puszczykowa jak i nade wszystko dobro miasta jako całości – zabezpiecza Puszczykowo przed niebezpiecznym precedensem wprowadzania między Puszczykowskie ogrody zblokowanej zabudowy deweloperskiej . Broni fundamentalnej wizji miasta ogrodu stanowiącej o unikatowym charakterze naszej miejscowości, gwarantowanej w strategicznych dokumentach miasta. Jak w świetle powyższych faktów mamy rozumieć Pana stwierdzenie : „Podniesie się prawdopodobnie wrzawa, że budownictwo mieszkaniowe jak najbardziej, ale wyłącznie jednorodzinne. Padną zapewne słowa, że zabudowa wielorodzinna jest sprzeczna z charakterem miasta” Co lub kto upoważnia Pana do marginalizowania fundamentalnych dokumentów miasta i ignorowania decyzji radnych – demokratycznie wybranych reprezentantów mieszkańców naszego miasta ?
Po szóste, pisze Pan : „Czy obecna propozycja właściciela gruntu zyska akceptację władz Puszczykowa? Wydawałoby się , że nie powinno być z tym problemów,(…)” Co lub kto upoważnia Pana do insynuowania, że Burmistrz miasta Puszczykowa świadomy decyzji radnych- członków Komisji Rozwoju , deklarujący chęć jak najszybszego uchwalenia mpzp dla tego terenu, jak i studium miasta , w ostatnich tygodniach sześcioletniego okresu procedowania planu wyda decyzję przyznającą warunki zabudowy na inwestycję sprzeczną z decyzją powołanej do prac nad planem Komisji Rozwoju, sprzeczną ze statutowo gwarantowaną wizją miasta, a wreszcie sprzeczną z wolą mieszkańców Puszczykowa. W czyim interesie rzuca Pan tak krzywdzące i szkodliwe dla władz miasta Puszczykowa insynuacje ?
Panie Redaktorze, kończy Pan swój jakże niefortunny artykuł zdaniem ; „Wydaje się jednak, że obecna oferta jest kompromisem między oczekiwaniami mieszkańców i prywatnego właściciela-inwestora” . Jako mieszkańcy szczerze zainteresowani losem naszego miasta jesteśmy w o tyle lepszej od Pana sytuacji ,że nam się nie musi nic wydawać. Nasze opinie opieramy na faktach, na wiedzy zdobytej dzięki wnikliwej lekturze strategicznych dokumentów Puszczykowa, na partycypacji w sesjach i komisjach Rady Miasta, na rozmowach z mieszkańcami, na setkach pism opatrzonych tysiącami podpisów. Szkoda ,że zawęża Pan źródło swojej wiedzy do enigmatycznego informatora i jej/jego „niepotwierdzonych informacji”. Wystarczyłoby wsłuchać się w głos Mieszkańców, w głos Puszczykowa.
Cesarz Wespazjan, krytykowany za swoje decyzje zwykł mawiać : Pecunia non olet. Nie zamierzamy dociekać jakie przesłanki zadecydowały o napisaniu omawianego artykułu. Postulujemy jedynie o zmianę tytułu Pańskiej gazetki, gdyż nie mówi Pan ani głosem Puszczykowa rozumianym jako głos jego mieszkańców, ani urzędujących włodarzy miasta, ze szkodą dla obydwu. Proponujemy zatem przemianować publikację na Głos Inwestora. Będzie uczciwiej, rzetelniej , odważniej.
Z poważaniem,
Maria i Mikołaj Popławscy

Brak komentarzy: