Maciej Krzyżański*
Linia kolejowa przez Puszczykowo została uruchomiona w 1856 roku. Pierwszy regularny kurs składu miał miejsce 27 października 1856 r. Początkowo linia była jednotorowa, drugi tor położony został po roku 1886. Linia łączyła Poznań i Wrocław, a na terenie naszej miejscowości nie istniała żadna stacja. Powstały jedynie koszarki dla dróżników, którzy pilnowali przejazdów drogowych. Takie budynki zostały wybudowane przy ulicy Wczasowej, w lesie między Puszczykowem a Puszczykówkiem oraz przy ulicy 3 Maja. Jednak już w 1897 roku, za sprawą Towarzystwa Gór Olbrzymich, utworzono w Puszczykowie przystanek kolejowy. Pierwszy budynek dworcowy mieścił się w koszarce. Niedaleko od tego budynku wybudowano perony. W celu ułatwienia komunikacji po Puszczykowie wozy konne rozwoziły letników po okolicy.
Dworzec w Puszczykowie Fot. ze zbiorów Macieja Krzyżańskiego |
W roku 1903 zdecydowano się na wybudowanie budynku dworca kolejowego, który postawiono po wschodniej stronie torów. Była to niewielka budowla ze ścianami o konstrukcji szkieletowej, wypełnionymi cegłą. Cały teren wokół stacji został ogrodzony, a pasażerowie byli kontrolowani i wpuszczani na stację dopiero przed odjazdem pociągu. Pod torami wybudowano przejście podziemne, które miało upłynnić ruch pociągów. Już w pierwszych latach XX wieku w każdą niedzielę do Puszczykowa zaczęły kursować pociągi nadzwyczajne z dotowanymi przez państwo biletami, których rozkład publikowany był w prasie. Z czasem, wraz ze wzrostem popularności letniska, pociągi zaczęły jeździć również w dni powszednie. Rozkład jazdy nadzwyczajnych pociągów obowiązywał z reguły od 1 maja do końca września każdego roku.
Obłożenie pociągów nadzwyczajnych zależało od pogody jaka w danym dniu panowała: jeżeli była chłodna, deszczowa etc., pociągi cieszyły się mniejszą popularnością. Prawdziwym wyzwaniem dla kolei było przewiezienie letników w dniu ciepłym, słonecznym lub świątecznym, kiedy to duża część poznaniaków chciała dostać się do Puszczykowa. Jak pisano: „Wczorajsza niedziela była jedną z najpiękniejszych w tegorocznym lecie. [...] W Poznaniu prześliczna pogoda upalna. To też już pierwsze pociągi nadzwyczajne zapełnione były wycieczkowiczami [...]Najwięcej, jak zwykle, przebywało w Puszczykowie. Napływ publiczności w tę stronę jest tak wielki, że nie wystarcza już kilkanaście pociągów osobowych, a dyrekcja kolejowa postanowiła dołączyć jeszcze kilka. Podczas pogodnej niedzieli bawi w Puszczykowie około 30.000 osób, między nimi wielu Polaków, którzy w ogromnej większości przebywają w ogrodach obcych”. W holu poznańskiego dworca ustawiono kilka automatów, które po wrzuceniu monet wydawały bilety „szybko i sprawnie”.
W związku z dużą popularnością przystanku kolejowego w Puszczykowie w 1908 roku zdecydowano się na rozbudowę budynku dworcowego w stylu alpejskim, w kierunku północnym i południowym oraz stworzono budowlę parterową w rzucie wydłużonego prostokąta. Na północy powstała część restauracyjna, z której można było wyjść na otwartą werandę bądź na peron. Na południu były ulokowane pomieszczenia dla pracowników kolejowych. W środkowej, najstarszej części, znajdowały się kasy i poczekalnia. Nowym, charakterystycznym elementem stała się wieżyczka z ręcznie nakręcanym przez pracownika kolei zegarem. Co osiem dni pracownik kolei wchodził po drabinie do wnętrza zegara żeby go nakręcić. Na peronach wybudowano stylowe wiaty i ustawiano ławki. Przy peronie znajdował się także szalet o konstrukcji szkieletowej uzupełnionej cegłą.
W dniu 1 października 1910 roku uruchomiono nowy przystanek kolejowy w Puszczykówku, co miało rozładować natłok letników. O budowę tego przystanku szczególnie zabiegał architekt miasta Poznania Franz Pfannschmidt, który mieszkał w willi nad Wartą w Puszczykówku. Budynek dworcowy zlokalizowano po wschodniej stronie torów, zaledwie dwa i pół kilometra od przystanku kolejowego w Puszczykowie. Obiekt został wybudowany w stylu alpejskim, jednakże miał mniej motywów zdobniczych niż dworzec w Puszczykowie. Konstrukcja składała się z trzech części: północnej - pełniącej funkcję otwartej wiaty dla podróżnych; środkowej - pomieszczeń przeznaczonych dla podróżnych, gdzie mieściła się poczekalnia, kasy biletowe oraz niewielka restauracja; południowej, która przeznaczona była dla pracowników kolei. Charakterystycznym elementem elewacji był zegar zdobiony motywami roślinnymi.
Od 1923 roku pociągi wycieczkowe do Puszczykowa zaczęły odchodzić z „pawilonu oficerskiego” w Poznaniu. Dzisiaj obiekt ten znany jest jako Dworzec Letni. Jego wielkim atutem było położenie bliżej centrum miasta dzięki czemu mieszkańcy mieli mniejszy dystans do pokonania. Dodatkowo letnicy nie paraliżowali normalnego ruchu pasażerskiego. Odjazd pociągu z Dworca Letniego opisywał artykuł w „Dzienniku Poznańskim”: „Najpopularniejszym miejscem wycieczkowym mieszkańców Poznania jest od dość dawna Puszczykowo. W każde święto: w każdą niedziele dworcowy pawilon oficerski jest przepełniony ludnością miejską spieszącą do pociągów. Całe rodziny i grupy towarzyskie umawiają się tutaj od wczesnego rana z plecakami, kocami, poduszkami i instrumentami muzycznymi. W pogoni za chlebem na który cierpliwe czekać trzeba w ogromnie długim ogonku. Jasna dla każdego jest rzecz, że w niedziele i dni świąteczne jako dni wolne od pracy urządza wycieczki przede wszystkim ludność średnio zamożna lub zupełnie nie uboga. Zdając sobie z tego częściową sprawę dyrekcja kolejowa sprzedaje do Puszczykowa specjalne bilety wycieczkowe w cenie kilkunastu groszy uprawniające do podróży ‘tam’ i ‘z powrotem’. ”
Tak wyglądały początki kolei na terenie Puszczykowa. W tym roku obchodzimy okrągłą 160 rocznicę uruchomienia linii kolejowej dzięki której powstało nasze miasto. To dzięki kolei Puszczykowo było największym letniskiem w Wielkopolsce. Budynek dworca w Puszczykówku został, staraniem samorządu, odnowiony w 2010 roku. Budynek dworca w Puszczykowie remontowany jest przez prywatnego właściciela, dzięki czemu powraca do dawnej świetności.
Zachęcam do kontaktu osoby posiadające pamiątki po Puszczykowie pod adres poczty elektronicznej krzyzanskimaciej@gmail.com oraz pod numerem telefonu 508467405.
*Maciej Krzyżański - członek Koła Historycznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz