Publikujemy list otwarty od mieszkańców ulicy Solskiego przesłany do wiadomości redakcji Bloga dla Puszczykowa, a który dotyczy artykułu "Nie będzie marketów na Dworcowej" z Głosu Puszczykowa.
Puszczykowo, 10 lipca 2015
Szanowny Panie Redaktorze,
Z
przykrością przeczytaliśmy artykuł w ostatnim numerze Głosu
Puszczykowa zatytułowany „Nie będzie marketu na
Dworcowej?” Kierujemy do Pana nasze słowa w imieniu wszystkich
Mieszkańców Puszczykowa, których oburzył Pański artykuł. Z
nieznanych nam przyczyn pominął Pan podstawowe dla podjętego
tematu fakty, co więcej posłużył się nieprzystojącymi
szanującemu się dziennikarzowi technikami manipulacji opinią
publiczną, insynuacji względem urzędników państwowych,
deprecjonowania znaczenia postanowień urzędujących radnych i
marginalizacji problemu.
![]() |
Mapka dla projektowanego mpzp dla rejonu Dworcowej Solskiego i Moniuszki |
Po
pierwsze, pisze Pan o planach inwestora dotyczących działalności
handlowej na terenie firmy Boltex : ( cyt.)„planów tych nie
zrealizowano i jak się okazuje, chyba ostatecznie trafiły do
kosza”. Na jakiej podstawie wyciąga Pan powyższe wnioski?
Fakty są takie, że inwestor złożył odwołanie od decyzji
burmistrza miasta Puszczykowa, w której odmawia mu się zgody na
wnioskowany obiekt handlowy o pow. do 2000m2. Odwołanie jest
rozpatrywane w Samorządowym Kolegium Odwoławczym, zatem formalnie
inwestor nadal podejmuje próby uzyskania zgody na powstanie
rzeczonego marketu.
Artykuł z Głosu Puszczykowa |
![]() |
Ulica Solskiego |
Po czwarte, pisze Pan :
„Obsługa komunikacyjna odbywałaby się od strony ulicy
Dworcowej i Solskiego.” Powraca Pan tym samym do
skompromitowanego pomysłu zaadoptowania utwardzonego podwórza firmy
Boltex na drogę przelotową łączącą główną ulicę
Puszczykówka Dworcową z osiedlową drogą dojazdową do posesji
przy ulicy Solskiego. Z oczywistych względów koncepcja ta była
już wielokrotnie odrzucana jeszcze przez komisję poprzedniej
kadencji (poglądowe zdjęcie ulicy Solskiego, która w kolejnych
koncepcjach inwestycyjnych miałaby przejąć ruch samochodowy do
marketu sieciowego bądź osiedla deweloperskiego w załączniku).
Po
piąte, o wywołanym w 2009 roku planie dla tego terenu pisze Pan :
‘Prace nad nim ciągle trwają i końca nie widać” .
Trudno nam uwierzyć, że redaktor gazety, która już w samym tytule
mieni się Głosem Puszczykowa nie posiada podstawowej wiedzy na
temat, który porusza. W dniu 22 czerwca wszyscy członkowie Komisji
Rozwoju z wyjątkiem jednego głosu sprzeciwu – Przewodniczącego
Jakuba Musiała, jednomyślnie przegłosowali wniosek o zapisanie
terenu obecnej firmy Boltex w finalizowanym mpzp jak i nowo tworzonym
studium Puszczykowa, jako terenu pod zabudowę mieszkaniową
jednorodzinną. Co lub kto upoważnia Pana do deprecjonowania
pracy radnych, którzy przed podjęciem decyzji przeczytali setki
stron pism złożonych do urzędu w tej sprawie, odbyli dziesiątki
rozmów z mieszkańcami, dokonali kilkakrotnych wizji lokalnych
terenu. Decyzja radnych wynika z troski o dobro zarówno każdego
mieszkańca Puszczykowa jak i nade wszystko dobro miasta jako
całości – zabezpiecza Puszczykowo przed niebezpiecznym
precedensem wprowadzania między Puszczykowskie ogrody zblokowanej
zabudowy deweloperskiej . Broni fundamentalnej wizji miasta ogrodu
stanowiącej o unikatowym charakterze naszej miejscowości,
gwarantowanej w strategicznych dokumentach miasta. Jak w świetle
powyższych faktów mamy rozumieć Pana stwierdzenie : „Podniesie
się prawdopodobnie wrzawa, że budownictwo mieszkaniowe jak
najbardziej, ale wyłącznie jednorodzinne. Padną zapewne słowa, że
zabudowa wielorodzinna jest sprzeczna z charakterem miasta” Co
lub kto upoważnia Pana do marginalizowania fundamentalnych
dokumentów miasta i ignorowania decyzji radnych – demokratycznie
wybranych reprezentantów mieszkańców naszego miasta ?
Po
szóste, pisze Pan : „Czy obecna propozycja właściciela gruntu
zyska akceptację władz Puszczykowa? Wydawałoby się , że nie
powinno być z tym problemów,(…)” Co lub kto upoważnia Pana
do insynuowania, że Burmistrz miasta Puszczykowa świadomy decyzji
radnych- członków Komisji Rozwoju , deklarujący chęć jak
najszybszego uchwalenia mpzp dla tego terenu, jak i studium miasta ,
w ostatnich tygodniach sześcioletniego okresu procedowania planu
wyda decyzję przyznającą warunki zabudowy na inwestycję
sprzeczną z decyzją powołanej do prac nad planem Komisji Rozwoju,
sprzeczną ze statutowo gwarantowaną wizją miasta, a wreszcie
sprzeczną z wolą mieszkańców Puszczykowa. W czyim interesie
rzuca Pan tak krzywdzące i szkodliwe dla władz miasta Puszczykowa
insynuacje ?
Panie Redaktorze, kończy Pan swój jakże niefortunny artykuł
zdaniem ; „Wydaje się jednak, że obecna oferta jest
kompromisem między oczekiwaniami mieszkańców i prywatnego
właściciela-inwestora” . Jako mieszkańcy szczerze
zainteresowani losem naszego miasta jesteśmy w o tyle lepszej od
Pana sytuacji ,że nam się nie musi nic wydawać. Nasze
opinie opieramy na faktach, na wiedzy zdobytej dzięki wnikliwej
lekturze strategicznych dokumentów Puszczykowa, na partycypacji w
sesjach i komisjach Rady Miasta, na rozmowach z mieszkańcami, na
setkach pism opatrzonych tysiącami podpisów. Szkoda ,że
zawęża Pan źródło swojej wiedzy do enigmatycznego informatora i
jej/jego „niepotwierdzonych informacji”. Wystarczyłoby wsłuchać
się w głos Mieszkańców, w głos Puszczykowa.
Cesarz
Wespazjan, krytykowany za swoje decyzje zwykł mawiać : Pecunia
non olet. Nie zamierzamy dociekać jakie przesłanki zadecydowały o
napisaniu omawianego artykułu. Postulujemy jedynie o zmianę
tytułu Pańskiej gazetki, gdyż nie mówi Pan ani głosem
Puszczykowa rozumianym jako głos jego mieszkańców, ani
urzędujących włodarzy miasta, ze szkodą dla obydwu.
Proponujemy zatem przemianować publikację na Głos Inwestora.
Będzie uczciwiej, rzetelniej , odważniej.
Z poważaniem,
Maria i Mikołaj
Popławscy
Brak komentarzy:
Nowe komentarze są niedozwolone.